Dlaczego samochód odmawia posłuszeństwa w najmniej odpowiednim momencie?

Wyjeżdżasz na wakacje, cieszysz się urlopem i faktem, że odpoczniesz od zgiełku miasta i męczących kolegów z pracy. Wsiadasz za kółko, wyjeżdżasz za miasto i klops… Twoja maszyna odmówiła posłuszeństwa. Spod maski kłębią się ogromne pokłady pary, Ty nie wiesz o co chodzi, rodzina się irytuje… Przed Tobą wizja lawety i odwiedzin u mechanika… I po wakacjach… Ile razy tak miałeś? A po ilu razach nauczyłeś się, aby dokładnie sprawdzać samochód przed każdym dłuższym wyjazdem? Szczególnie, jeżeli wiesz, że będzie on letnią porą, gdzie temperatury nie należą do przyjaznych, załadowany po brzegi wakacyjnymi bagażami. Dbanie o samochód, to podstawa udanych wakacji. Jeżeli będziesz robił to regularnie, nie musisz martwić się o usterki i popsute wakacje. W ciepłe dni zadbaj szczególnie o układ chłodzenia, który odpowiedzialny jest za dobrą pracę silnika.

Co sprawdzić przed wyjazdem?

Skoro już przydarzyła Ci się ta nieszczęsna usterka, nie pozostaje nic innego, jak odstawić auto do mechanika. Jesteś szczęściarzem, jeśli masz możliwość otrzymania samochodu zastępczego, który pozwoli Ci dojechać na miejsce bez zbędnych problemów. Ale do rzeczy. Jeśli chcesz uniknąć przykrych niespodzianek, regularnie sprawdzaj wszelkie układy, w szczególności układ chłodzenia samochodu.

Od czego zacząć? Najczęstszą przyczyną usterek wspomnianego wyżej układu jest termostat, który nie pracuje prawidłowo. Co za tym idzie – może dojść do przegrzania silnika, przez co pojawi się wspomniana para. Jeżeli jednak ten komponent działa bez zarzutu, sprawdź paski, które odpowiedzialne są za napędzanie pompy tłoczącej płyn. W nowszych samochodach będzie to pasek wielorowkowy, zaś w starszych modelach pasek klinowy. Zarówno jeden, jak i drugi ulegają zużyciu podczas eksploatacji samochodu. Ich wymiana może zapobiec złemu naciągowi, co w konsekwencji oznacza złą pracę pompy.

Pompa…to element, który też może przyprawić nas o ból głowy – okazuje się, że poza termostatem jest drugim elementem, który może spowodować rzeczoną parę, wydobywającą się spod maski. Pamiętaj, aby sprawdzić, kiedy ostatni raz ją wymieniałeś i czy w ogóle to robiłeś. Producenci zalecają bowiem, aby ten element wymieniać co 100 – 150 tysięcy kilometrów przebiegu. Nic zatem dziwnego, że wielu z nas zapomina o tym fakcie. Takiej ilości kilometrów nie przekracza się przecież codziennie. Poza tym, jeżeli kupujesz auto używane, może ono mieć “skorygowany przebieg”, co w konsekwencji oznacza, że tak naprawdę nie wiesz, ile kilometrów zostało przejechane i w jakim stanie jest pompa. Tego niestety nie zobaczysz gołym okiem, dlatego warto udać się do mechanika, który określi stan tego elementu i odpowie na pytanie – czy można jeszcze bezpiecznie jeździć, czy jednak warto będzie wymienić ten element na nowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *